Grupa nieletnich zaatakowała i pobiła dwie Ukrainki
Do tego tragicznego zdarzenia doszło chwilę przed godziną 19 w Parku Olszyna na warszawskich Bielanach. Według wstępnych ustaleń wynika, że do dwóch Ukrainek, które odpoczywały na ławce w parku podeszła grupa młodych osób.
– Grupa nieletnich zaatakowała i dotkliwie pobiła siedzące na ławce Ukrainki. Jedna z zaatakowanych kobiet trafiła do szpitala. Sprawcy po bójce uciekli z miejsca zdarzenia – przekazał dziennikarz „Super Expressu”, który pojawił się w parku.
NIE PRZEGAP: W amoku wyzywała Ukrainkę. Policja namierzyła agresywną klientkę piekarni
Informację potwierdził nam również Rafał Rutkowski z zespołu Komendy Stołecznej Policji. – Zgłoszenie wpłynęło do nas o 18:56. Według wstępnych informacji, grupa młodych ludzi miała zaatakować 2 kobiety siedzące na ławce w Parku Olszyna. Policjanci pojawili się na miejscu bardzo szybko. Szybka penetracja terenu sprawiła, że funkcjonariusze zatrzymali trzy nieletnie dziewczyny, które brały udział w tym zdarzeniu. Nie wykluczamy kolejnych zatrzymań. Jedna z zaatakowanych kobiet została przetransportowana do szpitala – przekazał policjant.
To kolejny atak na osoby z Ukrainy
Zaledwie dwa miesiące wcześniej, 1 czerwca, na ul. Powstańców Śląskich w Warszawie doszło do podobnej sytuacji! Hanna, która pochodzi z Ukrainy, ale od 6 lat mieszka i pracuje w Polsce, została brutalnie zaatakowana przez agresywną kobietę, gdy szła odebrać swoje dziecko z przedszkola. Sprawą zajęła się prokuratura.
– Kobieta zachowywała się skrajnie agresywnie, wielokrotnie uderzyła Hannę w głowę oraz wykrzykiwała w jej kierunku słowa: „jesteś ukraińską prostytutką, szmata jeb***, spier***** na Ukrainę, ja pracuję i płacę podatki, więc dostajesz 500+”. Ukrainka odpowiedziała jej, że też pracuje i płaci podatki od 6 lat w Polsce, ale napastniczka nie reagowała na jej słowa i ciągle uderzała ją pięściami – opisywał Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych.
Nim na miejsce przyjechali funkcjonariusze, agresorka zdążyła uciec. Świadkom potwornego zajścia nie udało się jej zatrzymać.