WARSZAWA: Horror na drogach

2012-01-07 2:00

Wypadek za wypadkiem. Fatalna pogoda sprawiła, że wczoraj i w czwartek w mieście jeździło się bardzo źle. Nie obyło się bez tragedii. Na ulicy Bruzdowej zginął pieszy potrącony przez samochód.

W czwartek tuż po godzinie 9 na skrzyżowaniu alei Niepodległości z ulicą Nowowiejską doszło do zderzenia trzech aut. Wśród nich był też radiowóz policji. Na szczęście nikt nie został ranny, ale w stronę centrum utworzyły się gigantyczne korki. A wczesnym wieczorem, tuż przed godziną 18, na ul. Bruzdowej na wysokości ulicy Sytej w Wilanowie osobowe auto wjechało w mężczyznę idącego poboczem. Więcej szczęścia mieli piesi na Trakcie Brzeskim - z obrażeniami trafili do szpitala po tym, jak na wysokości ul. Wawerskiej wjechało w nich auto.

W piątek nie było lepiej. Na Wisłostradzie tuż za tunelem w kierunku Mokotowa ok. godziny 16 doszło do groźnego wypadku. Jadący fordem mężczyzna stracił panowanie nad samochodem i zderzył się z oplem corsą. Dwie kobiety jadące oplem zostały przewiezione do szpitala. Kierowcy forda nic się nie stało. Na Wisłostradzie zablokowane były dwa pasy w kierunku Mokotowa.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki