Jeśli mamy objawy zakażenia i lekarz skieruje nas na test, można go wykonać w mobilnym punkcie pobrań a wyniki odebrać na Internetowym Koncie Pacjenta. Takich punktów, w których za darmo wykonamy test w Warszawie jest aż 46. Dokładną listę z adresami znajdziemy na stronie internetowej www.pacjent.gov.pl. Wystarczy, że w wyszukiwarce wybierzemy odpowiednie miasto i województwo i mając skierowanie zapiszemy się w wybranym przez nas punkcie. Tu jednak pojawia się pierwszy problem. By przykładowo dodzwonić się do przychodni przy ul. Kickiego na linii czeka 15 osób, a czas oczekiwania wynosi blisko 1,5 godz. W innych warszawskich punktach jest podobnie. Gdy już jednak doczekamy się na swoją kolej, okazuje się, że test możemy wykonać najwcześniej za tydzień.
Pacjentom nie pozostaje nic innego jak zapisać się i czekać na swoją kolej. Zapisy na konkretną godzinę powinny ograniczyć kolejki. Jednak to tylko w teorii. - Pacjenci przychodzą też poza kolejnością bez umówienia. Ustawiają się przed przychodnią i czekają. Przecież im nie odmówimy. Staramy się wykonać jak najwięcej testów się da - usłyszał dziennikarz „Super Expressu” od pracowników przychodni przy ul. Kickiego. Nie jest to jednak takie proste, ponieważ lekarze pobierający wymazy są do dyspozycji jedynie przez dwie godziny. Teoretycznie w tym czasie przychodnia może przyjąć 12 pacjentów. W praktyce, przed budynkiem ustawia się o wiele dłuższy sznureczek.
Warszawa. Szkoły podstawowe zdalnie! NOWE OBOSTRZENIA
Warszawa. Zakaz wychodzenia dla seniorów. Lista ZAKAZÓW [AKTUALIZACJA]
Alternatywą dla badań na NFZ jest zrobienie testu odpłatnie, i to za wcale nie małą kwotę bo blisko 500 zł. Pacjenci często wybierają tę formę myśląć, że tak będzie szybciej. W stolicy istnieje już bardzo dużo mobilnych punktów prowadzonych przez prywatne firmy, gdzie możemy wykonać test nawet nie wysiadając z samochodu. Jedynie ustawiamy się w kolejkę i czekamy. Ta jednak okazuje się szaleńczo długa. - Czekam już dwie godziny, zostałem przegoniony przez pracowników ZTM z przystanku autobusowego, na którym akurat stałem w kolejce. Tu nie ma w ogóle organizacji - mówił „Super Expressowi” jeden z kierowców, który czekał na wykonanie testu na parkingu przy Urzędzie Dzielnicy Ursynów. Przed nim jednak widać było sznur około 50 samochodów.