Katastrofa na budowie II linii metra i bezpośrednie zagrożenie zdrowia i życia mieszkańców stolicy są najwyraźniej mało ważne dla miejskich urzędników.
We wtorek na specjalnej sesji rady miasta nie zjawili się rajcy z Platformy Obywatelskiej, a wczoraj ich decyzją punkt wyjaśniający sytuację na budowie został przesunięty na późny wieczór. Mimo że o wprowadzenie go do porządku obrad apelował Jarosław Szostakowski (45 l.), przewodniczący klubu PO, to jego koledzy podjęli inną decyzję.
Dlaczego? – Tak mamy w zwyczaju, że wyjaśnienia są na końcu – odpowiedziała krótko Ewa Malinowska-Grupińska (56 l.), przewodnicząca rady.
Samo wyjaśnienie nie było też możliwe, bo na sali nie było pani prezydent Hanny Gronkiewicz--Waltz. – Podobnie jak w dniu awarii na Świętokrzyskiej – przypominają radni. Rajcy z opozycji nie kryją frustracji i nazywają całą sytuację farsą.
– Znowu PO zrobiła to samo co w sierpniu. Wówczas wyjaśnienia w sprawie katastrofy na stacji Powiśle były około północny – mówi Jarosław Krajewski (29 l.), radny PiS. To jednak nie koniec! Wiadomo już, że budżet na budowę II linii podziemnej kolejki, czyli 270 milionów złotych, został przesunięty na 2014 rok. Oznacza to, że będzie ona miała blisko rok opóźnienia.
To kolejna zła wiadomość dla mieszkańców stolicy, szczególnie tych z kamienicy przy ul. Marszałkowskiej 136. Część lokatorów nadal bowiem nie wróciła do swoich mieszkań i koczuje w hotelach. – Nikt z urzędników się z nami nie kontaktuje. Mieliśmy się wprowadzić w środę, ale wciąż brak jakichkolwiek informacji – mówi pan Krzysztof, lokator budynku.