Warszawa. Inspektor nadzoru budowlanego zamknął praską pocztę

Inspekcja budowlana pojawiła się wczoraj dość niespodziewanie w gmachu przy Targowej, eksperci obejrzeli pęknięcia na ścianach i na wszelki wypadek natychmiast zarządzili ewakuację klientów i pracowników Poczty Polskiej. Rzecznik Poczty Polskiej Zbigniew Baranowski w komunikacie przesłanym do redakcji informuje: „Decyzja PINB jest efektem stwierdzonych uszkodzeń budynku wynikających z prac przy budowie II linii metra”.

Całą sytuacją zdziwiony jest Mateusz Witczyński (29 l.), rzecznik budowy metra. – Od czterech miesięcy nie prowadzimy tam prac konstrukcyjnych. Obecnie są to prace wykończeniowe, np. malowanie ścian. Oczywiście monitorujemy okoliczne budynki i nic niepokojącego nie zaobserwowaliśmy – mówi „Super Expressowi”.
Jednak zdaniem PiNB pierwsze rysy powstały już w 2012 roku i poczta miała je zabezpieczyć. Będzie to weryfikowane.

Przeczytaj: Warszawskie metro będzie szybsze

Dla klientów odbierających przesyłki i paczki poczta przygotowała nowy punkt  ich odbioru – również przy Targowej 73, na tyłach dotychczasowej placówki. Punkt czynny jest o poniedziałku do soboty w godz. 8–22. Jednak żeby nadać przesyłkę, paczkę czy zapłacić rachunek, trzeba się pofatygować na inną pocztę na Pradze, np. przy ul. 111 Listopada 42, pl Hallera 10, Konopackiej 3/5, Ząbkowskiej 50, al Tysiąclecia 151 czy Zamoyskiego 42.

Podobne pęknięcia znajdują się także w kamienicy naprzeciwko poczty przy Targowej 70. Powiatowy inspektorat nadzoru budowlanego w lutym 2013 roku kazał wyprowadzić się z tego budynku dwóm rodzinom, w których mieszkaniach pęknięcia były największe. Dopiero po kilku dniach mieszkańcy mogli wrócić z hotelu do swoich domów. Wówczas AGP, które buduje centralny odcinek II linii metra, zapewniło, że po zakończeniu prac przyjrzy się spękaniom w domach i pomoże w późniejszym ewentualnym remoncie. IKR, GB