Na tradycyjnych jarmarkach w stolicy pachnie świętami od dawna. Na Rynku Starego Miasta znajdziemy kilkadziesiąt drewnianych straganów z regionalnymi rarytasami. Można skosztować tradycyjnej pajdy ze smalcem za symboliczne 5 zł, kupić regionalne wędliny, jak boczek czy kiełbasę krakowską. Niestety, za dobre jedzenie trzeba słono zapłacić - wędliny kosztują 35 złotych za kilogram. Jarmark bożonarodzeniowy na Barbakanie potrwa do 6 stycznia.
- Promujemy wyroby z Małopolski i Podhala. Żeby na Mazowszu poznano wyroby z Galicji. Wszystko zdrowe i bez konserwantów, tylko domowe wyroby. Mamy najlepsze mięso na bigos - zachwala Małgorzata Iwon (45 l.) z Chatki Galicyjskiej.
Największy jarmark bożonarodzeniowy w mieście znajduje się natomiast przy Stadionie Narodowym. 40 kolorowych kramów ustawiono wzdłuż alei z ronda Waszyngtona w stronę głównej bramy stadionu. Jarmark Świąteczny jest czynny do 6 stycznia. Można na nim nabyć słodycze, ciasta, pierogi, golonki, paszteciki, kiełbaski, austriackie gulasze, polskie wędliny i pieczywo. Nie zabraknie też grzanego wina i piwa.
Na spóźnialskich w Wigilię będą jeszcze czekać supermarkety. W Biedronce zakupy zrobimy od 7 do 14, podobnie w Tesco i Kauflandzie. Do Auchan i Carrefoura możemy pójść w godz. 8-15. Lidl swoich klientów 24 grudnia zaprasza od godziny 8 do 14.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail