Fragmenty konstrukcji runęły prosto na pracujący na miejscu dźwig. Kabina pojazdu została doszczętnie zmiażdżona. Na szczęście nie było w niej akurat żadnego z robotników. Dwaj jednak pracowali na górze, na wysuniętym ramieniu dźwigu.
- Na miejsce pojechały dwa zastępy straży pożarnej. Pomogliśmy ściągnąć z kosza wysięgnika pracowników budowy - opowiada Artur Laudy ze stołecznej straży pożarnej.
Cegły, gruz i deski spadły także na jezdnię i chodnik, utrudniając przejazd ulicą. Na czas ich usuwania całkowicie zamknięto fragment al. Solidarności w kierunku kina Femina. Autobusy i tramwaje pojechały objazdami. Ruch przywrócono dopiero w niedzielę po południu.
Zobacz: Warszawa. Wiadomości z 20 czerwca z Warszawy. Zobacz, co działo się w piątek w Warszawie!
Prowadząca rozbiórkę firma zapewnia, że prace odbyły się zgodnie z zaleceniami nadzoru budowlanego.
- Budynek był w fatalnym stanie, ściany stały praktycznie osobno - mówi Igor Matracki z Grupy MC.
Kamienica przy ul. Żelaznej została zbudowana na początku XX wieku dla właściciela manufaktury kapeluszy Eleganto. Od lat popadała w ruinę.
ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Super Expressu na e-mail