Do groźnej serii zderzeń doszło o godz. 5.40. Rozpoczęło ją osobowe BMW jadące w kierunku Warszawy, które z niewiadomych przyczyn uderzyło w tył jadącego przed nim volkswagena transportera. Dalej wszystko potoczyło się błyskawicznie. Uderzony volkswagen wypadł na przeciwległy pas i zderzył się z ciężarowym renault. Ten z kolei wpadł czołowo na busa marki Mercedes, który wiózł pasażerów w kierunku Warszawy. Siła uderzenia zsunęła mercedesa do rowu. - W wypadku ucierpiało 10 osób. Kierowca ciężarówki jest w stanie ciężkim w szpitalu. Ósemka pasażerów mercedesa i jego kierowca również potrzebowali pomocy medycznej - mówi asp. Robert Opas z Komendy Stołecznej Policji. Przed policjantami niełatwe wyjaśnianie przyczyn zdarzenia.
Przeczytaj też: Wypadek na Radzymińskiej w Warszawie. Zderzyły się 4 samochody i autobus
Utrudnia je brak kierowcy BMW, który chwilę po wypadku uciekł z miejsca wypadku. To najprawdopodobniej złodziej, bo niedługo po podaniu w mediach informacji o wypadku na policję zgłosił się mężczyzna, który twierdził, że jest właścicielem rozbitego BMW. Auto zostało mu wcześniej skradzione. Do godz. 10 ruch na drodze krajowej nr 92 odbywał się z dużymi problemami.