Podczas nabożeństwa, kiedy do kościołów ściągają prawdziwe tłumy ludzi, w niektórych świątyniach jest tak gorąco, że nie da się wytrzymać. Ale nie w kościele księży Pallotynów przy ul. Skaryszewskiej na Pradze-Południe. Tam zaradny proboszcz zamontował klimatyzację. Teraz, kiedy żar leje się z nieba, dobrze działająca klimatyzacja jest na wagę złota. Musi ona był włączona nawet w niektórych świątyniach, bo czasami duchota jest po prsotu nie do wytrzymania. Potwierdzają to również wierni z parafii przy ul. Skaryszewskiej. Jest to pierwszy kościół w diecezji warszawsko-praskiej z takim wyposażeniem. - Zamontowaliśmy klimatyzację, aby wierni mogli skupić się na modlitwie, a nie na upale - tłumaczy ks. Tomasz Zaczkiewicz (29 l.), proboszcz parafii. - Kosztowało nas to prawie 30 tys. zł, ale naprawdę warto było - dodaje.
Wiedzą o tym również parafianie, którym pomysł bardzo się spodobał. - To coś wspaniałego! Teraz można naprawdę uczestniczyć w mszy, a nie myśleć o cieknącym z czoła pocie - mówi Maciej Pilaskiewicz (26 l.).