O godz. 5.11 w Oknie Życia przy ul. Hożej, ktoś zostawił noworodka. - O umieszczeniu dziecka w oknie poinformował siostrę dyżurującą system elektroniczny, który włączył alarm w jej telefonie komórkowym. Siostra zeszła na dół i zobaczyła że z łóżeczka wystaje mała główka. Była to czysta, ubrana i zadbana dziewczynka, przy której leżała butelka z mlekiem i karteczka z informacją o dacie narodzin. Wynikało z niej, że maluch przyszedł na świat zaledwie dwie godziny temu – opowiedziała "Super Expressowi" siostra Anna Uberman.
Warszawa: Kominiarze będą wskazywać kopciuchy. Sprawdź gdzie będzie pierwsza kontrola
Zgodnie z procedurami siostry wezwały na miejsce karetkę pogotowia i policję. - Służby przyjechały po około 10 minutach. Pępowina dziecka była odcięta ale nie zakleszczona. Lekarze zrobili to na miejscu – dodała siostra. Po zbadaniu dziewczynki, trafiła ona do szpitala św. Rodziny, z którym siostry mają podpisane porozumienie. Po wykonaniu wszystkich potrzebnych badań dziewczynka trafi do ośrodka adopcyjnego w Otwocku, gdzie będzie czekała na nową rodzinę.
Siostry nie chrzczą dzieci, jednak żeby nie były one anonimowe, nadają im imiona. Maluszek znaleziony w poniedziałkowy poranek dostał imię Zuzia. - Akurat w sierpniu są imieniny Zuzanny. W dodatku jest to postać biblijna, a że dziecko trafiło do katolickiego okna życia to zależy nam, żeby miało katolickie imię – stwierdziła siostra Anna.
To już osiemnaste dziecko pozostawione w oknie przy Hożej 53 przez ostatnie 12 lat.
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj.
Warszawa: Dziura grozy w jezdni załatana [GALERIA]
ZOBACZ TEŻ JAK STRAŻACY W UPALE WALCZYLI Z OGNIEM: