Dziś strajk samochodowy podjechał pod Sejm. Tym razem wzięli udział właściciele pralni, którzy dali klaksonem upust swojego niezadowolenia. O tych protestach poinformował także TVN24 - Na autach przyczepili transparenty z napisami: "Moje PKD jest gorsze niż Twoje", "Kto wypierze wasze brudy", "Jarek wymaglujemy Ci kota". - piszą dziennikarze. "Protestujemy, bo stoimy, nie mamy co prać. Kaczyński pozamykał hotele, pralki stoją puste" słychać w tłumie protestujących. W proteście brało udział około 20 samochodów.
- Bardzo źle jest w tej chwili. Musimy coś z tym zrobić, bo nie damy rady na dłuższą metę. Planujemy, żeby nas zauważono w końcu, bo nie ma innego wyjścia. Nikt nas nie widział do tej pory, a my jesteśmy w dużej mierze uzależnieni od hoteli, restauracji, więc jeżeli tego wsparcia nie dostaniemy, to za miesiąc, dwa, nie będziecie gdzie mieli państwo przynieść garderoby do prania, i będziecie spać w hotelach w brudnej pościeli – Mówili uczestnicy.
Polecany artykuł: