Miasto przygotowało matkom 14 lokali socjalnych. Kilka dni temu kobiety po raz pierwszy mogły obejrzeć swoje nowe cztery kąty. Wszystkie były pod ogromnym wrażeniem i nie kryły wzruszenia, podpisując umowy. – Cieszę się, że w końcu jestem u siebie. To szansa na nowy początek dla mnie i moich dzieci. Teraz mogę spokojnie szukać pracy i żyć w lepszych warunkach – mówi „Super Expressowi” Izabela Kuś (39 l.), matka czwórki dzieci.
Trzaskowski: oflagujemy autobusy! Ratusz w solidarności z kobietami. Co na to opozycja?
– Wspólnie z miastem przekazaliśmy matkom klucze do wyremontowanych i w pełni wyposażonych mieszkań z zasobu miasta – mówi rzeczniczka Urzędu Dzielnicy Białołęka, Marzena Gawkowska. Po załatwieniu formalności kobiety z radością wyprowadziły się z ośrodka do mieszkań na Mokotowie, Woli i w Śródmieściu. Siedem rodzin wprowadziło się do mieszkań socjalnych. Pozostałe otrzymały lokale tymczasowe. W przeprowadzce pomagał sam burmistrz Grzegorz Kuca. Budynek przy Skierdowskiej, w którym do tej pory mieszkało 12 kobiet i 28 dzieci, został przeznaczony do rozbiórki. Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego określił go jako samowolę budowlaną, pojawiły się też roszczenia do działki. Kobiety mieszkały tam w nędznych warunkach. Pomieszczenia były zniszczone i zawilgotniałe. Po ścianach chodziły pluskwy.
Zabójstwo generała Papały. WSZYSCY UNIEWINIENNI!
Wyprowadzka z domu samotnej matki nie oznacza, że kobiety zostaną bez opieki. -Dzięki zaangażowaniu władz miasta Stołecznego Warszawy i Zarządu Dzielnicy Białołęka udało się spełnić wszystkie postulaty mieszanek. Mamy wraz z dziećmi mają zapewnione mieszkanie, placówki oświatowe, a Stowarzyszenie Wspólnymi Siłami zachowa kontynuację działań – powiedziała Anna Majchrzak ,Zastępca Burmistrza Dzielnicy Białołęka. Fundacja siepomaga.pl sfinansowała zakup mebli i akcesoriów do mieszkań