Warszawa. Koszmar w Lesie Kabackim. Kim była poszukiwana Karolina z Gocławia?

Przyjechała do Warszawy żeby tutaj uczyć się i pracować. Studiowała zaocznie, uczyła się głównie w weekendy, a na co dzień pracowała w biurze rachunkowym. Zajmowała się m.in. ubezpieczeniami. Wynajmowała mieszkanie na Gocławiu. Nie przyjaźniła się ze współlokatorami. „Cicha, grzeczna, raczej zamknięta w sobie” - mówili o niej. Kilka miesięcy temu rozstała się z chłopakiem. Nie wiemy jeszcze, czy to rozstanie popchnęło Karolinę do odebrania sobie życia.

Jeszcze we wtorek kobieta rozmawiała ze swoją mamą przez telefon. Wówczas zapowiadała przyjazd za kilka dni, na urodziny taty. Młoda kobieta wyszła z domu przy ul. Bora-Komorowskiego w środę w środku nocy, do pracy nie dotarła i ślad po niej zaginął. Z domu bez żadnych dokumentów i bez telefonu i jakby rozpłynęła się w powietrzu. W piątek po południu ciało zaginionej 23-latki znaleziono w Lesie Kabackim.