Warszawa: zwłoki w Lesie Kabackim. To zaginiona 23-latka
Zwłoki młodziutkiej kobiety znaleziono w Lesie Kabackim w piątek ok. godz. 16.34. Jak się dowiedzieliśmy to ciało zaginionej przed kilkoma dniami młodej kobiety, Karoliny P. - 23-latki pochodzącej z Grajewa a mieszkającej i studiującej w Warszawie. Ostatni raz kobieta rozmawiała ze swoją mamą we wtorek przez telefon. Zapowiadała przyjazd za kilka dni, na urodziny taty, ale nie przyjechała. Wyszła z domu bez żadnych dokumentów i bez telefonu i jakby rozpłynęła się w powietrzu. Ostatni raz współlokatorzy w mieszkaniu na Gocławiu widzieli ją w środę o godz. 01:20. Gdy nie wróciła przez cały dzień, rodzina zgłosiła zaginięcie na policji. Rozpoczęły się poszukiwania Karoliny. Funkcjonariusze i przerażeni rodzice czekali na wszelkie informacje o zaginionej 23-latce. Kobieta we wtorek użyła swojej karty płatniczej w centrum handlowym "Arkadia", ostatni ślad urywał się na Kabatach.
W piątek wieczorem nadeszła tragiczna wiadomość. Karolina nie żyje. Policja potwierdziła tę informację...
Zobacz też: Ważny funkcjonariusz wypadł z okna. Nie żyje! Groza pod siedzibą ABW. Wszyscy nabrali wody w usta
Ciało kobiety znalazł w krzakach w Lesie Kabackim w piątek po południu przypadkowy mężczyzna. Funkcjonariusze nie znaleźli przy zwłokach dowodu osobistego, tylko kartę miejską. Wezwana na miejsce rodzina zidentyfikowała zwłoki.
- Ciało kobiety, znalezionej w Lesie Kabackim, to ciało poszukiwanej Karoliny. Tożsamość została bez wątpliwości potwierdzona – potwierdziła „Super Expressowi” Małgorzata Wersocka z Komendy Stołecznej Policji.
23-latka pracowała w biurze rachunkowym, a w weekendy studiowała, pochodziła z Grajewa, mieszkała w Warszawie na Gocławiu. W chwili zaginięcia ubrana była w czarną kurtkę i niebieskie jeansy. Miała je na sobie, gdy znaleziono ją martwą w Lesie Kabackim. Co się tam stało? Samobójstwo czy zabójstwo? - Na takie stwierdzenia jeszcze zdecydowanie za wcześnie. Wykaże to śledztwo i sekcja zwłok - usłyszeliśmy w policji w piątek (21 maja) późnym wieczorem.
To chyba jedno z ostatnich zdjęć młodziutkiej Karoliny, zrobione niedługo przed śmiercią. Tak utrwalił ją monitoring. Szczupła blondynka, najczęściej uczesana w kucyk, z plecaczkiem w ręku, w bordowej czapce z daszkiem... "Cicha, grzeczna, spokojna" - mówili o niej koledzy. Około półtora miesiąca temu rozstała się z chłopakiem.