Informacja o nielegalnym biznesie rodziny S. dotarła do śledczych na początku tygodnia. Gdy policjanci podjechali pod biuro rachunkowe Krystyny S., ona i jej 25-letni syn akurat ubijali narkotykowy interes z grupą 30-latków. Wszyscy zostali zatrzymani.
Zobacz: Nowe stacje Veturilo. Sprawdź gdzie staną!
- W biurze kobiety zabezpieczyliśmy około 60 kilogramów marihuany - mówi nadkom. Magdalena Bieniak z mokotowskiej policji. Funkcjonariusze ustalili, że narkotyki produkowane są pod Sochaczewem, skąd pochodzi rodzina księgowej. - W piwnicy domu znajdowały się specjalnie przygotowane pomieszczenia, a w nich rosło kilkadziesiąt krzaków konopi. Pokoje miały elektroniczny system nawadniania, oświetlenie i ogrzewanie, które wspomagało uprawę roślin - dodaje nadkom. Bieniak.
Policjanci zdemontowali sprzęt, zabezpieczyli narkotyki i pieniądze, a plantatorów przekazali prokuraturze. Joanna S. (47 l.), Włodzimierz S.
(55 l.) i Filip S. (25 l.) wczoraj usłyszeli zarzuty. Za handel marihuaną Kodeks karny przewiduje nawet 10 lat za kratkami.
ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Super Expressu na e-mail