Sebastian Grzywacz stracił wzrok w 2007 r. - Świat mi się zawalił. Nagle wyrosło przede mną tysiąc przeszkód - wspomina. - Poruszałem się za pomocą białej laski. Byłem przerażony. Wtedy w moim życiu pojawił się Rolle - opowiada. Z pomocą psiaka mężczyzna prowadzi w miarę normalne życie.
Kilka dni temu pan Sebastian tak jak zwykle wyszedł z Rolle na spacer do parku w okolicy ul. Długiej w Pruszkowie. Wtedy pies zjadł kawałek mięsa naszpikowanego trutką na szczury. Zwierzak trafił do kliniki w Kajetanach. Tam lekarze weterynarii zrobili wszystko, by go uratować. Okazało się, że Rolle miał krwotoki wewnętrzne i przestała pracować mu trzustka. Pies dostał mnóstwo zastrzyków, leków i miał transfuzję krwi. Teraz czeka go długie i kosztowne leczenie. - Nie stać mnie na nie, dlatego apeluję do ludzi dobrej woli o pomoc w uratowaniu mojego ukochanego przewodnika - prosi pan Sebastian.
Jeśli chcesz pomóc, wystarczy wpłacić pieniądze na konto:
PKO Bank Polski, nr konta: 82 1020 1055 0000 9802 0225 4803, z dopiskiem: "Leczenie Rolle"
Psa czeka bardzo kosztowne leczenie
- Rolle miał krwotoki wew-nętrzne i przestała mu pracować trzustka. Czeka go kosztowne leczenie - mówi Robert Flak (37 l.), lekarz weterynarii