Jest ich pięciu, a swoją przygodę z kulturystyką rozpoczynali w latach 60., budując ciężary z kija od miotły, na którym zawieszali m.in. płyty chodnikowe i stare żelazka.
- Jak się wchodzi dziś na siłownię, to jest wszystko, tylko brakuje tej pasji, która była kiedyś - opowiada pan Janusz Kacperek (73 l.), który 50 lat temu skrzyknął chłopaków i zachęcił ich do kulturystyki.
Dziś na siłowni on oraz jego znajomi wzbudzają prawdziwą sensację i nic dziwnego, bo Ryszard Kacperek (66 l.), młodszy brat pana Janusza, wyciska, leżąc na ławce, ponad 100 kilogramów. A jaki jest ich sposób na piękną sylwetkę i formę?
- Trzeba jeść kotlety schabowe i kapustę, a nie chemiczne odżywki dla siłaczy. Dzięki temu można długo zachować krzepę - zdradzają kulturyści.
WARSZAWA: Kulturyści-pionierzy zdradzają, jak wyrobić takie mięśnie: Jedz kapustę i schabowe
2012-02-24
2:20
Takiej krzepy i formy może pozazdrościć im niejeden nastolatek. Kulturyści z klubu Apollo, choć są dobrze po sześćdziesiątce, potrafią wyciskać ponad 100 kilogramów na sztandze! Kiedyś wygrywali zawody, a dziś z powodzeniem mogą przyprawić o szybsze bicie serca niejedną panią.