WARSZAWA: Kuny terroryzują kierowców

2012-12-06 2:00

Ma miły pyszczek i wygląda bardzo sympatycznie. To jednak tylko pozory! Ten futrzak ma bardzo ostre zęby i potrafi nieźle napsuć krwi kierowcom. W stolicy grasują kuny domowe. Gryzonie upodobały sobie przewody w autach, które z lubością przegryzają. Mieszkańcy mówią, że pojawiają się po zmroku i lepiej wtedy nie parkować samochodu w okolicach parku. No, chyba że chcemy potem słono zapłacić za jego naprawę.

Mimo iż kuna wygląda jak słodki puchaty zwierzak, którego można by przygarnąć do domu, to potrafi naprawdę nieźle narozrabiać. Kuny zagryzają kury, myszy i szczury. W mieście, gdzie takich gryzoni jest mniej, żywią się owadami i owocami. O dziwo, niestety, upodobały sobie też... przewody hamulcowe w autach, które przegryzają kilkoma ostrymi jak brzytwa zębami.

Futrzaste bestie dają się szczególnie ostro we znaki w kilku miejscach stolicy. Zwierzęta te lubią otwarte przestrzenie, łąki sąsiadujące z zagajnikami i lasami. Spotkać je można w okolicach Lasu im. Jana III Sobieskiego, ul. Zwoleńskiej w Wawrze, Lasu Kabackiego przy Puławskiej, Kępie Tarchomińskiej, ale widywane są nawet w centrum przy ul. Ogrodowej. Kuny dają też nieźle popalić mieszkańcom Marymontu, okolic parku Kaskada i stawów Kellera, gdzie zniszczyły już kilka samochodów. - Widzę je regularnie po zmroku, kiedy zaczynają grasować - mówi pan Maciej Janowski (41 l.). - Boję się zostawiać auto przy Kaskadzie, żeby nie musieć płacić 1500 złotych za wymianę przewodów hamulcowych lub inne naprawy - dodaje.

Mechanicy samochodowi przyznają, że auta pokiereszowane przez futrzaki trafiają do nich w miarę regularnie. - Kuny czy koty wchodzą pod maskę, by schować się przed chłodem. Często znajdujemy w autach kawałki chleba, a nawet gniazda - mówi Emil Kur (30 l.) z warsztatu FullGaz przy ul. Grochowskiej. Jak mówi, na szkody najbardziej narażone są pojazdy, które kilka dni stoją w miejscu. - Kuny najczęściej przegryzają izolowane kable zasilające i chłodnicze. Rzadziej przewody hamulcowe - mówi. Zwierzaki unikają miejsc, gdzie są psy, bo się ich śmiertelnie boją. Może to jest metoda na walkę z nimi?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają