Wygłodzony 1,5-roczny Blacky błąkał się przy ogródkach pod Nadarzynem. Szybko wzbudził litość i sympatię tamtejszych działkowiczów. Wesoły piesek lgnął do każdego, kto okazał mu odrobinę serca. Przez lato był przez nich dokarmiany, wkrótce nadejdą jednak chłodne dni, a jego opiekunowie wrócą do Warszawy, gdzie mają własne psy.
>>> Przygarnął wilka, bo myślał, że to... pies
Dlatego szukają dla Blacky'ego przytulnego mieszkania. Choć czarny labrador jest sporych rozmiarów, nie musi mieszkać w domu z ogrodem. Jest niekłopotliwy i dostosuje się do każdych warunków. Jeśli chcesz go przygarnąć, zadzwoń do pani Irmy: 509-577-438.