Warszawa. Poruszający list i bukiet czerwonych róż na ogrodzeniu
To historia miłosna niczym z filmowego ekranu. List pojawił się przy ul. Obozowej w połowie lipca. Uwagę przechodniów w szczególności przykuwały czerwone róże. Na kartce ktoś napisał (pisownia oryginalna): - "Starsza Pani w okularach mieszkająca przy ul. Obozowej. Robiła zakupy w Biedronce w sobotę. W tym miejscu rozstaliśmy się bez kontaktu. Nie mieliśmy tel. ani nic do pisania. Uprzejmie proszę zadzwonić będę czekał na telefon. Mój tel. (do wiadomości redakcji) – można było przeczytać na kartce z zeszytu w kratkę.
Wiele osób zastanawiało się, jaki będzie finał tej historii. Zdjęcie pojawiło się nawet na jednej z grup mieszkańców w mediach społecznościowych. Postanowiliśmy skontaktować się z autorem wiadomości. - Kobieta, którą poznałem była wyjątkowa – stwierdził krótko. Liścik zadziałał, pani poznana w kolejce w Biedronce oddzwoniła, ale nie przerodziło się to w bliższą znajomość, choć - jak się okazało - oboje są samotni. Nie było więc love story emerytów.
Tekst pierwotnie opublikowaliśmy w "Super Expressie" w sierpniu 2023 roku.
Listen on Spreaker.