Woda z przerwanego wodociągu wytrysnęła i zalała nie tylko budowę stacji Świętokrzyska, lecz także chodniki i jezdnię Marszałkowskiej na wysokości domu towarowego Sezam.
- Do awarii doszło ok. godz. 14 podczas demontażu rury wodociągowej. Robotnicy zaczęli ją rozbrajać, a niewyłączony został dopływ wody - tłumaczy zamieszanie Mateusz Witczyński (26 l.), rzecznik konsorcjum AGP, które z problemami buduje II linię metra.
W godzinę udało się opanować sytuację i zakręcić wodę, potem jednak rozpoczęło się wielkie sprzątanie. Przy okazji między placem Bankowym a Domami Centrum powstał korek, bo samochody zwalniały na widok rozlewiska. Kierowcy jadący z kierunku placu Bankowego starali się ominąć je, zjeżdżając na drugi, zewnętrzny pas jezdni. Bardzo szybko powstał korek. Pozostałe auta chlustały wodą na pieszych idących przy Domach Centrum. Do wieczora trwało usuwanie skutków awarii. - Głównie było to sprzątanie błota - mówi Mateusz Witczyński. Na miejscu pojawiły się również służby wodociągowe, które miały pomóc budowniczym II linii metra uporać się z problemem.