Makabrycznego odkrycia dokonał około godz. 9 syn. Jak mówili robotnicy, którzy wynajmowali od zmarłego małżeństwa pokoje, mężczyzna przyjechał do rodziców, bo nie odbierali telefonów, mimo że byli z nim umówieni. Do środka budynku wszedł syn i chwilę później stracił przytomność. Z budynku wynieśli go strażacy. - Stężenie tlenku węgla było na tyle duże, że nie mogliśmy wpuścić tam ani pogotowia gazowego, ani policji - mówił oficer prasowy warszawskiej straży pożarnej. Na razie nie wiadomo, jak doszło do tragedii. - Najpewniej było to zatrucie tlenkiem węgla. Prowadzimy jednak postępowanie wyjaśniające - poinformowała Edyta Wisowska z policji we Włochach.
WARSZAWA: Małżeństwo zaczadziło się w mieszkaniu
2012-02-14
3:00
Tragedia we Włochach. Rano w domu jednorodzinnym przy ul. Chrościckiego znaleziono zwłoki starszego małżeństwa. Barbara (†67 l.) i Tadeusz K. (†72 l.) zginęli najprawdopodobniej z powodu zatrucia tlenkiem węgla.