O tym, że na stacjach panuje niemiłosierny tłok i czasami w godzinach szczytu ciężko wcisnąć się do wagonu podziemnej kolejki, warszawiacy wiedzą doskonale. Powód? Obecny system nie pozwala wjechać kolejce na dany odcinek między semaforami, jeżeli poprzednia go jeszcze nie opuściła. Ale to ma się wkrótce zmienić.
Bo metro testuje system, który pozwoli na wprowadzenie większej liczby pociągów, które dodatkowo mają jeździć dużo szybciej. Teraz poruszają się z prędkością 60 km/h, a po zmianach mogą się rozpędzić nawet do 80. Dzięki temu czas oczekiwania na pociąg ma się zmniejszyć nawet do 120 sekund. - Pociągami będzie sterował specjalny system informacyjny - przekonuje Krzysztof Malawko, rzecznik Metra Warszawskiego.