Wszystko zaczęło się od tego, że zainteresowanie policjantów, wzbudziła młoda kobieta, która stała przed jednym z bloków i płakała, bo nie mogła dostać się do swojego mieszkania. Klucze zostawiła opiekunce swojego niespełna dwuletniego syna.
Mieszkanie znajdowało się na pierwszym piętrze. Widać było jak chłopiec sam biega po pokoju. Jeden z policjantów, poprosił pracujących obok robotników o podstawienie busa. Po dachu samochodu dostał się na balkon. Zobaczył leżącą bez ruchu kobietę. Po podłodze turlała się pusta butelka po wódce.
Po kilku minutach głośnego pukania, 62-letnia kobieta wreszcie obudziła się i otworzyła drzwi balkonowe. Okazało się, że niania ma 4 promile alkoholu we krwi. Trafiła do izby wytrzeźwień.
Chłopcu nic się nie stało.
Warszawa: Miała 4 PROMILE i opiekowała się dzieckiem
2011-08-01
18:12
4 promile alkoholu we krwi miała kobieta, która opiekowała się niespełna dwuletnim chłopcem na warszawskim Targówku. Kompletnie pijana niania zamiast zajmować się dzieckiem smacznie spała i nie odbierała telefonów od rodziców pociechy – to ją zdradziło!