WARSZAWA: Miasto zawalone hałdami brudnego śniegu

2013-02-12 2:00

Wstrętne i brudne hałdy śniegu zalegać będą w stolicy aż do wiosny! Urzędnicy nie mają pieniędzy na ich usuwanie i liczą, że to dopiero temperatura pomoże im uporać się ze wstydliwym problemem. - Priorytetem jest usuwanie skutków zimy z jezdni - usłyszeliśmy w warszawskim Ratuszu. Inne miasta, jak np. Kraków, mimo kryzysu potrafiły jednak znaleźć środki i pozbyć się hałd przynajmniej z reprezentacyjnych ulic i placów.

Hałdy śniegu zalegają przy przejściach dla pieszych, przystankach, ale też wzdłuż ulic. Góry zamarzniętych brył leżą na przykład na chodnikach na Krakowskim Przedmieściu czy na ul. Targowej oraz Grójeckiej. Na samym placu Teatralnym przez śnieg nie można normalnie zaparkować. Nieodśnieżone hałdy zabrały kilkanaście miejsc postojowych. A według informacji Zarządu Oczyszczania Miasta dostępnej na oficjalnej stronie internetowej firma ma obowiązek odśnieżyć 50 proc. miejsc parkingowych.

Dlaczego hałdy i pryzmy zalegać będą w stolicy do wiosny? - W tym roku w budżecie mamy mniej środków na odśnieżanie - odpowiada Iwona Fryczyńska, rzeczniczka ZOM. 72 miliony złotych przeznaczone na walkę z tegoroczną zimą znikają w zastraszającym tempie.

- Wywożenie śniegu jest kosztowne. Nie robiąc tego, pozostawiamy w budżecie kilka milionów. Na razie pogoda nam pomaga w tej walce. Liczymy, że nagromadzony po ostatnich opadach śnieg również zniknie podczas najbliższej odwilży - dodaje. Tylko w Warszawie robi się takie cięcia. Inne duże miasta, jak Kraków, Poznań czy Wrocław postawiły na estetykę, a nie na zaciskanie pasa i mieszkańcy chodzą po ulicach i chodnikach oczyszczonych ze wstrętnych hałd.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają