Na jednej z grup na portalach społecznościowych dotyczących Saskiej Kępy, jeden z użytkowników zwrócił uwagę na niepokojący fakt w sklepie Carrefour. - Drodzy, uważajcie lub najlepiej omijajcie z daleka Carrefour'a na rogu Francuskiej i Lipskiej. - zaczyna internauta. Mężczyzna podczas zakupów zobaczył, że pracownice sklepu nie noszą, zgodnych z obostrzeniami, masek na twarzy.
Warszawa: Poszukiwana oszustka schowała się przed wymiarem sprawiedliwości w...
- Panie ekspedientki nie wierzą w Covid-19, a co za tym idzie rozkładają towar i obsługują klientów bez masek lub osłon. Formułują ciekawe tezy, że na raka umiera więcej osób niż na Covid, a pandemia to ściema i tym podobne idiotyzmy. - opowiada zaniepokojony internauta. Na prośbę klienta o założenie maseczek pracownice nie zareagowały, a mężczyzna postanowił uciec z tego sklepu.
Co na to inni internauci?
Polecany artykuł:
Na ten temat w sieci rozgorzała dyskusja. - Prawo natomiast obowiązuje nas wszystkich bez względu na wiarę i należy przestrzegać wynikających z niego przepisów. Bezwzględnie zgłosić na policje. - komentuje inny internauta. Wielu internautów zgadza się z mężczyzną. Nawet zachęcają, żeby tego nie zostawiać tylko zgłosić to dalej. - Trzeba to koniecznie zgłosić. I kierownikowi sklepu od razu, by udowodnić stan faktyczny, i jak nie poskutkuje, to dalej, do sieci i na policję. - proponuje w komentarzu kobieta.
Są też głosy sprzeciwu. - jak pracownik nie ma maski to od razu skarga, policja itd. ale jak się muszą użerać z ludźmi którzy włażą do sklepu bez maski i zasłaniają się swoimi prawami wolności itd. to jest spoko - nie zgadza się z tezą internauta. Mężczyzna narzeka na pokolenie roszczeniowych klientów.