Niemalże rok po tragicznym wypadku na ul. Sokratesa plan przebudowy ulicy stanął w miejscu. Urzędnicy z Biura Polityki Mobilności i Transportu mają wiele uwag i chcą, by sprawie przyjrzało się Ministerstwo Infrastruktury. Bo według przepisów ta ulica musi mieć po dwa pasy w każdą stronę i nie można jej zwęzić. Chyba że zgodę wyda ministerstwo.
W październiku 2019 r. na ul. Sokratesa pędzące BMW śmiertelnie potrąciło mężczyznę, który z rodziną przechodził przez pasy. Auto miało na liczniku ok. 130 km/h! 33-letni pieszy zmarł na miejscu mimo reanimacji, kierowca usłyszał zarzut zabójstwa ze względu na prędkość, z jaką pędził przez Bielany. Został aresztowany. Mieszkańcy zaapelowali o poprawę bezpieczeństwa w tym miejscu. Drogowcy chcieli zrobić w tym miejscu jeden zamiast dwóch pasów ruchu. – Ale konieczne będzie uzyskanie zgody z Ministerstwa Infrastruktury na odstępstwo od przepisów – tłumaczy „Super Expressowi” Jakub Dybalski z Zarządu Dróg Miejskich. Dlatego projekt został wstrzymany i wysłany do ekspertyzy do ministerstwa.
Projekt zakładał nie tylko zwężenie, również równoległe miejsca parkingowe, drogę rowerową, nową zieleń i utworzenie dodatkowych przejść dla pieszych. Dalszy los remontu zależy teraz od ministra. MN
podpisy:
Kierowca bmw jechał 130 km/h, gdy potrącił mężczyznę na pasach
– Konieczne będzie uzyskanie zgody z Ministerstwa Infrastruktury na odstępstwo od przepisów. Zgodnie z ustawą droga tej kategorii powinna mieć po dwa pasy ruchu w każdym kierunku. My chcemy, by był jeden – mówi Jakub Dybalski z Zarządu Dróg Miejskich.
Po tragedii mieszkańcy domagali się zwiększenia bezpieczeństwa na ulicy