Wchodziła do otwartych lokali i zabierała rzeczy z przedpokoju. Gdy ktoś ją przyłapał mówiła, że pomyliła mieszkania. W końcu jeden z mieszkańców nabrał podejrzeń i wezwał ochronę. Teraz grozi jej do 5 lat więzienia.
Przeczytaj koniecznie: Warszawa: Banda złodziei plądrujących mieszkania ma na koncie 50 włamań