Warszawa. Młodzi bandyci napadli na taksówkarza przy Dworcu Wschodnim! Mają od 15 do 17 lat
Trudno uwierzyć, że tak młodzi ludzie mogli wykazać się zupełną bezwzględnością. Strażnicy miejscy patrolujący w niedzielny poranek okolice Dworca Wschodniego zauważyli policjantów zatrzymujących dwóch nastolatków. - yli to sprawcy brutalnego napadu z użyciem niebezpiecznych narzędzi. Napastnicy pobili taksówkarza i dokonali dewastacji jego pojazdu. Kierowca dostał kilka ciosów w twarz kastetem. Miał rozbite czoło, nos i usta. Mocno krwawił. Strażnicy udzielając wsparcia policjantom, dowiedzieli się, że sprawców pobicia było więcej – informuje stołęczna straż miejska.
Po chwili do funkcjonariuszy podszedł świadek pobicia. - oinformował, że brało w nim udział jeszcze trzech młodych mężczyzn, którzy oddalili się przejściem pod torami w stronę ulicy Kijowskiej. Zabraliśmy świadka do radiowozu i ruszyliśmy na poszukiwania. W pewnej chwili mężczyzna wskazał na trzy osoby, siedzące na ławce przy dworcu. Świadek rozpoznał je od razu – mówią strażnicy, którzy dokonali ujęcia młodych bandytów.
Patrol od razu zatrzymał wszystkich trzech. Okazało się, że nie są ze stolicy. Przyjechali do Warszawy z Sochaczewa, Grójca i Żyrardowa. Nie wiemy dlaczego nastolatkowie pobili kierowcę. Ich dalszym losem zajmą się sądy.
Napadł na taksówkarza. Sąd nie miał litośći
Na łamach "Super Expressu" pisaliśmy też o podobnej sprawie. Do brutalnego napadu na taksówkarza doszło w lutym 2021 roku. 19-letni Dawid M. napadł na kierowcę taksówki na ul. Modzelewskiego. Gdy przyszło do płacenia, najpierw zaatakował taksówkarza paralizatorem, a następnie kilkakrotnie dźgnął go nożem. Sąd nie miał litości dla młodego zwyrodnialca. Więcej przeczytasz TUTAJ.