Ta wzruszająca sytuacja miała miejsce podczas ostatniego weekendu na imprezie Otwarta Ząbkowska. Teresa Mioduszewska, dziś emerytka i radna dzielnicy, a przez lata pracownik branży hotelarskiej, siedziała w sobotę wieczorem ze znajomymi przed kawiarnią Retro Praga. W pewnym momencie stanęła przed nią ciemnowłosa, wysoka, około 19-letnia dziewczyna w krótkiej czarnej sukience. Zaskoczyła wszystkich swoim wyznaniem. Wytłumaczyła, że nie zna swoich rodziców i zawsze tylko wyobrażała sobie, marzyła, jak może wyglądać jej mama. - "Pani wygląda tak, jak mama z moich snów" - usłyszałam. - Zapytała jeszcze, czy może mnie ucałować, uścisnęła, cmoknęła w policzek i odeszła. A ja zaniemówiłam. Nie potrafiłam wtedy wydobyć z siebie głosu. A nikt ze znajomych nie podjął tematu - opowiada nam pani Teresa. Myśli o dziewczynie wróciły dopiero następnego dnia rano, razem ze stanowczym postanowieniem: - To nie wyglądało na żart. Chcę ją odnaleźć, spotkać się, porozmawiać. Może za pośrednictwem "Super Expressu" się uda? - ma nadzieję pani Teresa. Wychowała dwóch synów, a zawsze marzyła o córce. - Mogę być dla tej dziewczyny tą wymarzoną mamą, jeśli chce - deklaruje. - Zawsze chciałam dzielić się z córką takimi babskimi refleksjami, móc doradzić czy choćby podać jakiś ciekawy przepis...
Pani Teresa będzie czekać na nieznajomą w najbliższą sobotę o godz. 17 w Retro Praga przy Ząbkowskiej 2. Ma nadzieję, że pojawi się ona sama albo ktoś, kto naprowadzi ją na ślad dziewczyny.
Czytelnicy pomóżcie
Jeśli ktoś zna dziewczynę, która bawiła się na Ząbkowskiej, niech zostawi wiadomość w Retro Praga lub wyśle ją na adres [email protected]