W środę przed południem doszło do dramatycznej sytuacji na drodze. Na środku jezdni, na wysokości przystanku tramwajowego Most Poniatowskiego zapalił się seat leon. - Koło 11:30 dostaliśmy zgłoszenie, że doszło do samozapłonu na Moście Poniatowskiego. - informuje sierż. Gabriela Putyra z KSP. Jak relacjonują reporterzy Super Expressu - Zapaliła się komora silnika. Facet zdążył wynieść wszystko z samochodu. Koło chodnika leżą 2 gaśnice, kierowca sam próbował dogasić płomień. Niestety mężczyźnie się to nie udało i musiała interweniować Państwowa Straż Pożarna, która wciąż dogasza auto. Na miejscu są także 2 auta nadzoru ruchu, oraz policja, która kieruje ruchem.
Nie wiemy, czy poszkodowany ucierpiał. Na miejscu zdarzenia go nie ma - relacjonuje reporter SE Mateusz Nadworski. Policja uspokaja, nikomu nic się nie stało, nie ma osób rannych. Na moście może być lekki zator. - Jeden pas ruchu w stonę pragi jest wciąż zablokowany gdyż auto wciąż stoi na jezdni. Czekamy na holownik. Ruch na moście został puszczony - relacjonuje na bieżąco sierż. Gabriela Putyra.
Polecany artykuł: