Jezdnia w tym miejscu zapadła się po zdemontowaniu studni przez Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji. Zarząd Dróg Miejskich nie chciał naprawić jezdni. Urszula Nelken (47 l.), rzecznik tej instytucji, tłumaczyła naszemu reporterowi, że to wodociągowcy powinni usunąć usterkę. Z kolei MPWiK przerzucał odpowiedzialność na ZDM. Z urzędniczych przepychanek wyszło w końcu zamknięcie Globusowej.
Patrz też Warszawa: Globusowa znowu się zapadła
Więcej
https://www.se.pl/wiadomosci/lokalne/warszawa/globusowa-znowu-sie-napada-aa-4Nz4-qsBe-yDDE.html
I w końcu remontem zajął się Zakład Remontów i Konserwacji Dróg. Drogowcy zamknęli jezdnię w kierunku Bemowa. Samochody mogą więc korzystać z drugiej nitki arterii, gdzie wytyczono po jednym pasie ruchu w każdą stronę. jęśłi naprawa pójdzie zgodnie z planem ulica zostanie otwarta już w tę niedzielę.