Pod żadnym pozorem nie można lekceważyć osób, które na pierwszy rzut oka wydają się bezdomne lub nietrzeźwe. Śpiący mężczyzna na przystanku może być właśnie w trakcie zawału lub udaru, może okazać się także, że jest bliski śmierci z powodu przedawkowania narkotyków. Ogromną odwagą i bohaterską postawą wykazali się mieszkańcy Ursynowa, którzy postanowili zgłosić śpiącego na przystanku mężczyznę
ZOBACZ TEŻ: Legionowo: Niecodzienny finał wizyty w sądzie. Nie uwierzysz na co wpadł ten 34-latek
- W takich sytuacjach najważniejsze jest zdrowie i życie człowieka – apeluje stołeczna straż miejska. Mężczyzna, który leżał na przystanku miał spowolnioną reakcję, mętny wzrok i nie wiedział, gdzie się znajduje. Po chwili okazało się, co było prawdopodobną przyczyną jego stanu.
- Po tym, jak funkcjonariusze go dobudzili, ten na ich widok ocknął się na chwilę i odruchowo odrzucił od siebie niewielkie zawiniątko z folii aluminiowej. W środku znajdował się biały proszek – informują strażnicy miejscy, którzy na miejsce natychmiast wezwali patrol policji. Badanie alkomatem nie wykazało alkoholu w wydychanym powietrzu, jednak podczas działań przy mężczyźnie ujawniono kolejne zawiniątko z brązowymi granulkami i proszkiem. - Dalsze czynności poprowadzi policja – dodają funkcjonariusze.
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj.