Warszawa. Podejrzani o wypranie 1,4 mld złotych staną przed sądem!
Sensacyjne wieści przekazała Prokuratura Krajowa. - Prokurator zarzucił oskarżonemu Shalom L.–A. kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą, udział w obrocie znaczną ilością kokainy o wartości 3,4 miliarda złotych oraz pranie pieniędzy w kwocie ponad 237 milionów USD, ponad 108 milionów euro, prawie 1,7 miliona funtów brytyjskich i ponad 122 tysiące złotych o łącznej wartości ponad 1,4 miliarda złotych – przekazało biuro prasowe PK.
Jego międzynarodowy gang, którym miał kierować zamieszany był w gigantyczny biznes narkotykowy. Sprawa miała swój początek w 2019 roku. Wtedy pod koniec sierpnia śledczy z dolnośląskej prokuratury postanowili zabezpieczyć aż 1,4 miliarda złotych z majątku szajki. Wszystkie środki trafiły do Skarbu Państwa. Gigantyczna kwota była zdeponowana na dwóch kontach w banku spółdzielczym. Środki były wpłacane fikcyjne firmy. - Obie spółki w rzeczywistości nie prowadziły żadnej działalności gospodarczej. Zostały utworzone wyłącznie po to, aby udostępniać swoje rachunki bankowe do międzynarodowych przestępczych operacji finansowych – czytamy w komunikacie PK. Sprytni przestępcy prowadzili skomplikowane transakcje bankowe, żeby sprawiać pozory, że gigantyczne środki pochodzą z legalnego źródła.
Na tropie szajki były służby specjalne kilku państw, w tym USA. Zatrzymani Shalom L. - A., Iwan M. - L. I dwie Polki Agnieszka B. K. i Adrianna K. usłyszeli zarzuty. Shalom L. – A. kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą, udział w obrocie znaczną ilością narkotyków w postaci kokainy o wartości 3,4 miliarda oraz pranie pieniędzy. Ivanowi M. L. prokurator zarzucił udział w zorganizowanej grupie przestępczej i prania pieniędzy. Agnieszce B. – K. oraz Adriannie K. prokurator zarzucił udział w zorganizowanej grupie przestępczej i prania pieniędzy. Wszystkim grozi do 15 lat więzienia. Oskarżeni musieli wpłacić gigantyczne poręczenia majątkowe i otrzymali zakazy opuszczania kraju.