Mazowiecki oddział Narodowego Funduszu Zdrowia niedawno ujawnił plan finansowania szpitali i przychodni w całym województwie. Wynika z niego, że w 2013 roku na leczenie na Mazowszu zostanie przeznaczone 8,8 miliarda złotych. To o 201 mln zł mniej niż w ubiegłym roku. Jeżeli jednak doliczymy do tego rzeczywiste potrzeby placówek, to potrzebne jest jeszcze 817 mln zł. Efekt? Zabraknie 66 mln zł na leczenie szpitalne, 89 mln zł na leczenie specjalistyczne, 23 mln zł na rehabilitację, 19 mln zł na uzdrowiska oraz 12 mln zł na pielęgnację i opiekę nad obłożnie chorymi i seniorami.
- Skutki zatwierdzenia tego planu finansowego mogą być przerażające - wyjawia Marta Milewska, rzecznik prasowy samorządu województwa. - Niedobór pieniędzy przede wszystkim odbije się na pacjentach, którzy będą musieli liczyć się z kolejkami lub strajkami - straszy rzecznik.
Nic dziwnego, że chorzy są przerażeni. - Leczę się u alergologa, ponieważ często dostaję wysypki. Już teraz muszę czekać na wizytę 3 miesiące, a co będzie, jeżeli szpitale dostaną mniej pieniędzy? - martwi się Małgorzata Kasprowiak (55 l.). - Boję się, że zabraknie pieniędzy na moje leczenie, a mnie samej nie stać, aby pójść do prywatnego lekarza - żali się pacjentka. A co na to NFZ? - Niestety, z roku na rok możemy przeznaczać mniej pieniędzy na leczenie, ponieważ mamy ich coraz mniej do dyspozycji - tłumaczy Wanda Pawłowicz, rzecznik Mazowieckiego Oddziału.