Warszawa: Nielegalne graffiti zmorą stolicy. Jego usuwanie pochłania coraz więcej pieniędzy [AUDIO]

Ada Kuśmierek

2016-01-11 16:39

Na mapie stolicy cały czas przybywa miejsc na tzw. free graffiti, a mimo to miasto nie może uporać się z wandalami, którzy malują w nieodpowiednich miejscach.

Najnowsze z działu

Wielka inwestycja

Aż cztery pasy ruchu w każdą stronę. To będzie najszersza autostrada w Polsce. Decyzja zapadła

STATYSTYKI POWALAJĄ

Zbudowali stację metra w Warszawie, z której nikt nie korzysta. Wydali na nią miliony złotych

Przejmująca cisza w miejscu tragedii

Tak oddali hołd zastrzelonemu na warszawskiej Pradze policjantowi. Mateusz miał 34-lata

Urzędnicy kontra artyści

„Nie damy się zamurować!”. Trwa batalia o Stację Praga, artyści nie odpuszczają

Szok!

Warszawa: Samochód staranował stację benzynową na Radzymińskiej. Ewakuacja, są ranni

Prawie milion złotych - tyle rocznie wydaje Zarząd Dróg Miejskich na usuwanie nielegalnego graffiti w stolicy. Drogowcy apelują, by nie zaśmiecać przestrzeni publicznej nieestetycznymi malunkami. W ubiegłym roku wyczyszczono ponad 23 tysiące metrów kwadratowych powierzchni z nielegalnym graffiti.

Nielegalne graffiti stanowi w Warszawie spory problem. - Jednego dnia usuwamy część malunków, a w przeciągu kilku godzin, często na tych samych budynkach, pojawiają się nowe - mówi Karolina Gałecka z Zarządu Dróg Miejskich.
Dziwi to tym bardziej, że w Warszawie są miejsca, gdzie graffiti jest mile widziane. Mowa o murach na tzw. free graffiti. - Ich lokalizacje bez problemu znajdziemy na stronie ZDM. Takich miejsc jest coraz więcej - dodaje rzeczniczka ZDM.

Problem nielegalnego graffiti staje się coraz poważniejszy, bo ZDM w każdym kolejnym rokiem wydaje coraz więcej pieniędzy na usuwanie niechcianych, często wulgarnych rysunków lub napisów.

Tematem zajął się nasz reporter, Paweł Karpiński: