Skąd nagle te długoterminowe plany? Prezydent przyznała wczoraj, że zamierza startować jesienią w wyborach samorządowych i pozostać na stanowisku trzecią kadencję. - Ale to na razie jeszcze nie kampania - powiedziała. - Na tę przyjdzie czas. Dziś informujemy tylko o decyzjach podjętych w ostatnim tygodniu. A te decyzje są pozytywne dla przedszkolaków i ich rodziców.
Ratusz wyliczył, że w ciągu najbliższych czterech lat w stolicy powstanie 50 nowych przedszkoli. Pierwsze otwarte zostanie pod koniec stycznia w Wawrze - na 175 miejsc. W tym roku przybędzie 6 kolejnych dla tysiąca dzieci: we Włochach, Wesołej, Wawrze, Wilanowie oraz na Mokotowie i Targówku.
Prezydent zdecydowała też przed kilkoma dniami o przekazaniu dzielnicom dodatkowych 75 mln zł na 24 kolejne nowe przedszkolne inwestycje - tym razem m.in. na Ursynowie, Bemowie czy Białołęce. To nowość. Ratusz jednak musi w latach 2015-17 zadbać o dostępność miejsc w przedszkolach dla wszystkich 3- i 4-latków. By się wyrobić, trzeba budować już teraz.
Zobacz: Gronkiewicz-Waltz zapewnia: druga linia metra będzie na czas!
Prostszym i tańszym rozwiązaniem byłoby kupowanie przez samorząd miejsc dla dzieci w przedszkolach prywatnych, jednak - jak twierdzą urzędnicy - komercyjnym placówkom się to po prostu nie opłaca.
Hanna Gronkiewicz-Waltz zapowiedziała też wczoraj przebudowę starych przedszkoli budowanych w latach 70. i 80. na nowoczesne placówki w systemie partnerstwa publiczno-prywatnego. Taka deklaracja musi jednak budzić uśmiech niedowierzania, bo jak dotąd po dwóch kadencjach starań władzom miasta udało się podpisać zaledwie dwie umowy w systemie "ppp" - na remont statku i postawienie wiat przystankowych. Prezydent przyznaje zresztą, że taka inwestycja nie nastąpi wcześniej niż w 2017 roku, a więc... pod koniec kadencji, która - jeśli do niej dojdzie - rozpocznie się po jesiennych wyborach samorządowych.