Warszawa: Nowe rozdanie w dzielnicach. Sprawdź, co wymyślił Twój burmistrz!

2015-01-07 3:00

Nowi burmistrzowie dzielnic nie chcą być tylko kwiatkami do kożucha i realizować wyłącznie polecenia prezydent Warszawy. Mają własne pomysły. W Śródmieściu na przykład zapowiada się walka o... alkohol. Na Bemowie - walka z urzędnikami. Ochota ma ambicje być "wzorcowo zarządzana". A Ursynów chce kontrolować poprzedników i oszczędzać na imprezach.

W prawie wszystkich dzielnicach radni wybrali już lokalne władze. W niektórych - jak we Włochach, w Wilanowie, Białołęce czy na Pradze-Południe - są to dobrze już znani mieszkańcom burmistrzowie i ich zastępcy. Ale w dziewięciu dzielnicach pojawiły się nowe twarze. Jakie pomysły mają samorządowi nowicjusze?

Były burmistrz Śródmieścia Wojciech Bartelski (38 l.) z Platformy Obywatelskiej zdążył przyzwyczaić mieszkańców do swoich radykalnych poglądów i decyzji. Twierdził np., że w Śródmieściu nie ma biedy. Jego następcą został teraz Wojciech Turkowski (również z PO), wcześniej wiceburmistrz Mokotowa. - Będę próbował zmniejszyć w centrum miasta liczbę punktów całodobowej sprzedaży alkoholu. Jest na to wiele skarg mieszkańców. To sygnał, że trzeba interweniować - mówi "Super Expressowi" burmistrz Turkowski.

Nowy burmistrz Bemowa Krzysztof Zygrzak (32 l.) z lokalnego komitetu "Dla Bemowa", z zawodu notariusz, myśli o odchudzeniu dzielnicowej administracji o ok. 10 proc. - A jednocześnie chcę wydłużyć godziny pracy w urzędzie do godz. 19 - deklaruje. Byłby to pierwszy urząd w stolicy, który wprowadziłby taką rewolucję. Na razie jednak burmistrz nie dostał od prezydent Warszawy pełnomocnictw kadrowych.

Burmistrz Pragi-Północ Paweł Lisiecki (37 l.) z PiS, z zawodu zarządca nieruchomości, chce wyciągnąć z rękawa rozwiązania, które z kolei zrewolucjonizują zarządzanie budynkami komunalnymi w tej dzielnicy.

Władze Ochoty, kierowane przez pierwszą w tym urzędzie kobietę burmistrz Katarzynę Łęgiewicz (41 l.), mają ambicje po prostu "wzorcowo zarządzać" dzielnicą. - Ja też jestem strasznie ambitny! - stwierdza nowy burmistrz na Ursynowie Robert Kempa (40 l.) z PO, w poprzedniej kadencji wiceburmistrz Pragi-Południe. Nie kryje, że zacznie rządy od kontroli działań poprzednika - Piotra Guziała. I ma już pierwszy zarzut: urząd za czasów Guziała działał jak impresariat, imprezy były zbyt drogie. - Można je organizować taniej. A nie zapominać o inwestycjach - mówi Robert Kempa. I wylicza priorytety: 400 nowych miejsc w żłobkach, dwa nowe przedszkola, budowa dwóch połączeń Ursynowa z Wilanowem i domu kultury.

ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają