Zawiadomienie o zbiórce podpisów pod wnioskiem o referendum w sprawie odwołania prezydent Hanny Gronkiewicz-Waltz (61 l.) trafiło do Ratusza w samo południe. Podpisali się pod nim nie tylko członkowie WWS, lecz także znany muzyk Paweł Kukiz (50 l.), działacz społeczny Piotr Ikonowicz (57 l.) czy była mazowiecka konserwator zabytków Barbara Jezierska.
>>> Warszawa: Początek końca Gronkiewicz-Waltz
- Powodów do odwołania prezydent stolicy jest wiele - mówi lider WWS i burmistrz Ursynowa Piotr Guział i wylicza: chaos komunikacyjny, podwyżki, opłaty śmieciowe czy brak dialogu z ludźmi.
Pomysł referendum zdobywa kolejnych sympatyków. W środę wieczorem pomoc przy organizacji kampanii i zbiórce podpisów zadeklarował Janusz Palikot (49 l.). Wczoraj poparcie ogłosiła najliczniejsza stołeczna opozycja, czyli PiS.
Zbieranie podpisów pod wnioskiem będzie się odbywać przy głównych ulicach miasta przez 60 dni. Do ogłoszenia referendum potrzeba około 140 tys. podpisów. Po ich przekazaniu komisarz wyborczy będzie miał 30 dni na wyznaczenie terminu referendum, które będzie musiało się odbyć w ciągu kolejnych 50 dni.
Do tego, by referendum było prawomocne, trzeba, aby wzięło w nim udział co najmniej 3/5 osób, które poparły prezydent w ostatnich wyborach, czyli do urn muszą pójść 207 tys. 443 osoby.