Obraz „Przy fortepianie” Jacka Malczewskiego to kolejna polska strata wojenna, której restytucja zakończyła się sukcesem. Obraz zaginął w czasie II wojny światowej. Najprawdopodobniej pozostał w zbiorach Muzeum Narodowego w Warszawie aż do wybuchu Powstania Warszawskiego - poinformowało w mediach społecznościowych Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
Niewiele brakowało, a te unikalne zdjęcia Bielan i Żoliborza zniknęłyby bezpowrotnie!
Obraz uważany za zaginiony, jesienią ub. roku pojawił się w jednym z londyńskich domów aukcyjnych. Sygnatura oraz podpis artysty pozwoliły go zidentyfikować. Dzięki temu uzyskano przekonujące argumenty, by go odzyskać: - Właściciel zachował się przyzwoicie i nie robił problemów - powiedział minister Piotr Gliński.
Szykuje się fantastyczna, niezwykła wycieczka! Nie można jej ominąć!
Mimo to procedura sprowadzenia obrazu do Polski trwała blisko pół roku. To i tak szybko: gdyby właściciel nie miał dobrej woli, sprawa mogła by ciągnąć się latami - powiedziała nam w rozmowie Magdalena Tomaszewska z biura prasowego Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
Skrzynię z powracającym do Polski obrazem Jacka Malczewskiego osobiście otwierał minister Piotr Gliński w holu głównym Muzeum Narodowego w Warszawie. "Przy fortepianie" nie jest w dobrym stanie: już wiadomo, że rama jest pęknięta, płótno jest źle naciągnięte, a kolory wyblakły. Resztę ocenią konserwatorzy, którzy będą przywracać go do dawnej świetności. Jednak nim trafi w ich ręce, wcześniej obraz przejdzie "swoistą kwarantannę".
Kiedy to dzieło Jacka Malczewskiego znajdzie miejsce na wystawie i zostanie zaprezentowane szerokiej publiczności - jeszcze nie wiadomo.
Miejsce ostatniego spoczynku znanej pisarki wygląda źle. Kiedy to się zmieni?
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj