Świadków i gapiów było wielu, jednak ten funkcjonariusz zareagował jako jedyny. Policjant natychmiast udzielił 89-latkowi pierwszej pomocy, wezwał karetkę i do czasu przybycia pogotowia ratunkowego, kontrolował funkcje życiowe mężczyzny.
ZOBACZ TEŻ: Warszawa. PILNE! POWAŻNY wypadek na wylotówce z miasta! Na miejscu ŚMIGŁOWIEC LPR-u
- W pobliżu wejścia do przejścia podziemnego zauważył osuwającego się po murku mężczyznę w podeszłym wieku. 89-latek zanim stracił przytomność ostatkiem sił wyszeptał, że jest ciężko chory na serce, ma wszczepione bajpasy i w tej sytuacji potrzebuje pilnej pomocy lekarskiej – relacjonuje Robert Szumiata ze śródmiejskiej komendy.
ZOBACZ TEŻ: Warszawa: Nie zostawiaj w aucie cennych rzeczy! Gruzin zatrzymany za włamania do aut
Staruszek został przetransportowany do szpitala, a tam już zaopiekowali się nim lekarze. Taka postawa zasługuje na ogromne brawa. Często zapominamy, że zdecydowana większość reanimacji się nie udaje, ponieważ karetka przyjeżdża za późno, a wzywający pogotowie nie podtrzymywał w żaden sposób życia osoby np. w trakcie udaru czy zawału. Pamiętajmy, że nawet zwyczajne uciśnięcia klatki piersiowej mogą uratować komuś życie!
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj.