Z parkingu korzystali do tej pory mieszkańcy, kupcy z bazarku i klienci, którzy od lat robią tam zakupy. Niestety, od kilku dni każde miejsce zablokowane jest metalowym płotkiem. - Parę dni temu bez żadnego zawiadomienia pozakładali nam blokady na całej długości parkingu! - opowiada Elżbieta Płocka (62 l.) ze stowarzyszenia kupców i rzemieślników "Arina"
Kupcy są oburzeni, bo brak parkingu oznacza mniej klientów. Do protestu dołączyli się mieszkańcy. Danuta Litwińczyk (69 l.), która codziennie robi tu zakupy z niepełnosprawną córką, też jest zbulwersowana decyzją administracji. - Jak można nie zostawić nawet jednego wolnego miejsca dla niepełnosprawnych? Przecież regulują to jakieś przepisy - mówi kobieta. Wiele osób zrezygnuje teraz z zakupów, bo w pobliżu po prostu nie ma gdzie zostawić auta.
Pracownicy administracji nie zamierzają się tłumaczyć. - To jest nasza droga, którą my utrzymujemy - oświadczyła Bożena Sezanienko (53 l.), dyrektor administracji osiedla Piaski. - Miesięczny abonament to jedynie 40 złotych - dodaje.