Wolscy policjanci dostali zgłoszenie, że w jednym ze sklepów w dzielnicy doszło do dewastacji i ataku na właściciela. - Okazało się, że znajomy pokrzywdzonego wtargnął do jego sklepu i niszczył wszystkie rzeczy, które miał w pobliżu. - relacjonuje kom. Marta Sulowska, z wolskiej policji. Pijak krzyczał i wyzywał swojego kolegę, a po chwili podszedł do niego z śrubokrętem w ręku i groził mu, że go zabije. 58-latek widząc reagującego syna właściciela sklepu wycofał się i ewakuował się ze sklepu.
Mińsk Mazowiecki: Strzeżcie się mieszkańcy! Trwa nalot na sklepy. Dlaczego? [GALERIA]
Policjanci gdy dojechali na miejsce poszli szukać sprawcy dewastacji w sklepie. Po krótkich poszukiwaniach udało się mężczyznę znaleźć w pobliżu śmieciu. Policjanci wyczuli agresywnego napastnika na podstawie woni alkoholu, który unosił się za nim na kilkanaście metrów.
Co dalej z mężczyzną?
- Badanie alkomatem wykazało, że ma on ponad dwa promile alkoholu w organizmie. - opowiadają wolscy policjanci. Wartość strat wyrządzonych w sklepie zostały wycenione na ponad 12 tysięcy złotych. Mężczyzna po wytrzeźwieniu usłyszał zarzuty uszkodzenia mienia i gróźb karalnych. Mężczyźnie grozi do 5 lat więzienia, a oprócz tego ma zakaz zbliżania się do pokrzywdzonego właściciela sklepu.
Warszawa: Fanatyk kawy w więzieniu. Nie uwierzysz co zrobił
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj.