Kierowca był tak pijany, że ledwie trzymał się na nogach. Miał we krwi 2,6 promila alkoholu.
Wszystko wydarzyło się w nocy na ul. Okopowej w okolicy skrzyżowania z ul. Leszno. Policjanci z Woli zauważyli samochód stojący na torach tramwajowych.
- Uwagę policjantów zwróciła skoda octavia. Jej kierowca stał przy aucie na środku torowiska tramwajowego przy ul. Okopowej – relacjonuje asp. Mariusz Mrozek (40 l.), rzecznik Komendy Stołecznej.
Mundurowi natychmiast podjechali, żeby sprawdzić, co się stało. Kiedy podeszli do Sławomira K. ten wybełkotał jedynie... że się pomylił!
- Mężczyzna tłumaczył policjantom, że pomylił drogi i prosił ich o pomoc w usunięciu pojazdu. Funkcjonariusze na miejsce wezwali straż pożarną, która przy pomocy specjalistycznego sprzętu usunęła auto – dodaje asp. Mrozek.
Policjanci zabrali mężczyznę na komendę i zbadali trzeźwość. Alkomat pokazał, że Sławomir K. w wydychanym powietrzu miał 2,6 promila alkoholu. Grożą mu 2 lata za kratami.