Do strażników miejskich wpłynęło zgłoszenie od załogi pogotowia ratunkowego. Sanitariusze stwierdzili, że od młodej kobiety znalezionej na ul. Zwierzynieckiej czuć silną woń alkoholu. Mundurowi pojechali na miejsce. Kobieta tak niewyraźnie bełkotała, że nie była w stanie podać swoich danych strażnikom. W jej torebce, prócz dokumentów funkcjonariusze znaleźli dwie podejrzane fiolki. W jednej była tabletka, w drugiej biały proszek. Gdy strażnicy zapytali co to jest, kobieta stała się bardzo nerwowa. Cała sprawa została przekazana policjantom, którzy stwierdzili, że w fiolkach były ecstasy i kokaina. Kobieta miała ponad 3 promile alkoholu w organizmie.
Warszawa: Manifestanci zaleją stolicę! W środę duże utrudnienia