Warszawa. Platforma Obywatelska przejmuje stołeczne piaskownice

2014-03-04 0:20

Firma powiązana rodzinnie z wiceszefem Platformy Obywatelskiej na Woli wygrała kolejny przetarg ZGN w tej dzielnicy. Tym razem na... wymianę piachu w piaskownicach.

O firmie JMS Maciej Skrobski pisaliśmy w "Super Expressie" już wielokrotnie. Jest ona od miesięcy jednym z obiektów zainteresowania wolskiej opozycji z racji rodzinnych koneksji - należy do brata Tomasza Skrobskiego, wiceszefa koła PO na Woli. I wielokrotnie wykonywała dla Zakładu Gospodarowania Nieruchomościami najróżniejsze zlecenia, najczęściej bez przetargu.

Tym razem ZGN ogłosił przetarg na wymianę piachu w wolskich piaskownicach i miejscach zabaw dla dzieci. Wygrała firma JMS.

Firma pana Skrobskiego dostanie od ZGN ponad 75 tys. zł za 37 piaskownic. Jak łatwo wyliczyć, wymiana piachu w jednym miejscu to ponad 2 tys zł! To chyba niezły interes? - komentuje wolski radny PiS Piotr Milowański. - Dopóki Ratusz nie wyjaśni relacji między licznymi zleceniami ZGN a działaczami Platformy, takie kontrakty będą budzić nasze wątpliwości.

Przeczytaj też: Warszawa. Rowery Veturilo wracają na ulice

Władze dzielnicy zapewniają, że wszystko jest w porządku. Oferta JMS była najkorzystniejsza, bo najtańsza. Jeden z oferentów chciał ponad 200 tys. zł.

- Firma JMS Skrobski nie podlega wykluczeniu z postępowania, mogła więc bez przeszkód wystartować. Wygrała, bo w tym zamówieniu liczyła się tylko cena - mówi rzecznik urzędu dzielnicy Monika Beuth-Lutyk. I wylicza zakres prac do wykonania w 2014 roku: - Będzie obejmował dwukrotną wymianę piasku w piaskownicach, na placach zabaw oraz pod huśtawkami i innymi urządzeniami do zabawy. Średnio na jedną piaskownicę przypadają ok. 4 tony piasku. Koszt jednej wymiany to 644 zł - szacuje rzecznik urzędu.

Opozycji te dane jednak nie przekonują. - W ubiegłym roku taki sam przetarg wygrała inna firma za 35 tys zł. W 2012 roku wymiana piachu kosztowała 46 tys. zł. Trudno uwierzyć, że przez dwa lata ceny podskoczyły dwukrotnie - kontrargumentują radni PiS.

Mieszkańcy Woli komentują ten wydatek ZGN z rezerwą: - Jeśli za te pieniądze piaskownica byłaby uzupełniona z pięć razy w ciągu roku, to w porządku. Jeśli mniej, to chyba urząd nieco przepłacił - mówi nam mieszkaniec bloku przy Dzikiej Andrzej Jędrzejewski (50 l.)

- Nasza piaskownica jest jak wielka kuweta dla kotów, więc życzyłabym sobie, żeby piach był zmieniany co miesiąc - mówi mama 3-letniej Klaudii, Ewa Kacperek (26 l.), którą spotkaliśmy na placu zabaw przy Nowolipiu.

Wiosną nowy piasek pojawi się m.in. na placach zabaw właśnie przy Nowolipiu i Dzikiej oraz m.in. przy Elektoralnej, Ogrodowej, Chłodnej, Płockiej, Okopowej czy Obozowej.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki