Warszawa. Młodzi ludzie pobili taksówkarza
Policjanci patrolujący tego dnia Al. Niepodległości zobaczyli wieczorem, 6 października, że przy stojącej taksówce szarpią się trzy osoby. Natychmiast ruszyli, żeby ich rozdzielić. - Jak ustalili policjanci, w trakcie przejazdu taksówką jeden z pasażerów wylał alkohol na tapicerkę. Kierowca zatrzymał samochód i nie chciał dokończyć kursu – powiedział sierż. szt. Jakub Pacyniak. Chwilę wcześniej 22-latka i 24-latek rzucili się na kierowcę z pięściami. Policjanci musieli wezwać karetkę, a medycy udzielili poszkodowanemu 23-latkowi pomocy. - Na szczęście jego obrażenia były jedynie powierzchowne – informuje policjant. Funkcjonariusze zatrzymali napastników. Oboje byli pijani. Gdy wytrzeźwieli usłyszeli zarzut uszkodzenia ciała kierowcy. Sąd może orzec w ich sprawie karę nawet 2 lat pozbawienia wolności.
Napadli na taksówkarza z nożem w ręku
Na początku roku doszło w Warszawie do innej napaści na taksówkarza. Według policyjnych ustaleń dwaj Ukraińcy - 25-letni Volodymir i jego starszy o trzy lata kolega Taras, zaplanowali napad na kierowcę taksówki. Na początku stycznia zamówili kurs z ul. Mączyńskiego na Ursynowie. Samochód podjechał około godziny 12. Jeden z mężczyzn usiadł z przodu, a drugi na tylnej kanapie. Zaatakowali kierowcę... nożem do chleba. Więcej przeczytasz TUTAJ.