- Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to nawet za kilka tygodni pięć nowych pociągów wyjedzie na I linię metra - mówi "Super Expressowi" Paweł Siedlecki (26 l.) z biura prasowego Metra Warszawskiego. Urzędnicy stawiają na jesień i to jest bardzo realny termin. Bo na stacji postojowo-technicznej przy Wilczym Dole na Kabatach trwają właśnie ostatnie szlify przy wagonach Siemensa. - Jeden z pociągów jest rozebrany niemal do szkieletu, aby nasi pracownicy poznali szczegółowo jego budowę i funkcjonowanie, bo przez nich pociąg będzie w wypadku awarii naprawiany. Na miejscu są pracownicy producenta, którzy podpowiadają, co i jak działa - zdradza przedstawiciel metra. W pozostałych czterech pociągach trwa montaż krzeseł i monitorów LCD, na których wyświetlane będą komunikaty.
>>> Nowoczesne wagony warszawskiego metra Siemens Inspiro
Takich pociągów stolica zamówiła aż 35. Całe zamówienie ma być zrealizowane na otwarcie II linii metra. Sześciowagonowe jednoczłonowe pociągi mogą pomieścić nawet 1400 osób, z czego 200 będzie miało miejsca siedzące. - Pociągi sukcesywnie do nas przyjeżdżają z Nowego Sącza, gdzie są montowane. Lada dzień spodziewamy się kolejnej partii - mówi Siedlecki.