Pasażerowie zorientowali się, że coś jest nie tak, gdy kolejka nie zatrzymała się na stacji Olszynka Grochowska, tylko popędziła dalej. Ludzie bali się, że zaraz coś w nich wjedzie. Nie wiadomo, czy zawiniła maszyneria, czy człowiek, jednak kolejarze przyznają, że gdzieś popełniono błąd. Zapewniają też, że nie było możliwości, aby pociągi zderzyły się ze sobą.
WARSZAWA: Pociąg z Warszawy Zachodniej do Pilawy wjechał na ZŁY TOR
2012-06-02
3:00
Sporego strachu najedli się podróżni jadący pociągiem osobowym z Warszawy Zachodniej do Pilawy. Ich skład zamiast na tor osobowy nagle wjechał na tor dla pociągów pospiesznych.