To oznacza, że nie ominą Białołęki i zabiorą na pokład pasażerów z tej dzielnicy. W pierwszych planach kolei połączenia miały mijać stacje Płudy oraz Choszczówka.
Pasażerowie nie kryją zadowolenia. - Urzędnicy w końcu poszli po rozum do głowy - mówią. "Super Express" pisał o sprawie pociągów, które mają dowozić na tanie lotnisko, 17 lutego. Władze województwa mazowieckiego wysłuchały naszych uwag i podjęły uchwałę, że linia do Modlina wcale nie musi być ekspresowa. - Daliśmy zielone światło Kolejom Mazowieckim i już w pierwszych zmianach rozkładu pociągi będą mogły się zatrzymywać częściej - mówi Marta Milewska, rzeczniczka marszałka województwa. Samo lotnisko ma być otwarte przed EURO 2012, ale samoloty tanich linii Wizz Air i Ryan Air mają stąd latać od lipca tego roku. Wcześniej port będzie przyjmował jedynie prywatne samoloty.
Zmiana w kursowaniu pociągów to bardzo dobra wiadomość dla pasażerów.
- Poprzedni pomysł był głupi i cieszę się, że urzędnicy nie są aż tak uparci w działaniu wbrew mieszkańcom - mówi Joanna Piątek (20 l.), studentka z Białołęki. - W starym wariancie musielibyśmy jechać na Pragę albo do centrum, żeby skorzystać z pociągu, który praktycznie mielibyśmy pod nosem - dodaje.
Podróż pociągiem nieco się wydłuży. Z Warszawy Gdańskiej do Nowego Dworu Mazowieckiego dojedziemy w 45 minut. Tam przez dwa lata, czyli do czasu wybudowania torów do terminalu, trzeba będzie się przesiadać do autobusów.